Marta i Michał – reportaż ślubny

Elegancki hotel w centrum miasta – tam spotkałem się z Martą i Michałem podczas przygotowań do ślubu. Od razu rzuciła mi się w oczy dbałość o każdy detal strojów i dodatków. Także samochód był oryginalnie udekorowany – z wielką literą M ułożoną na szybie z żywych kwiatów. Domyślacie się? Oznaczała pierwszą literę imienia Marty i Michała.

Również kościół był pięknie przystrojony. Drogę do ołtarza wyznaczały dające ciepłe światło lampiony, na krzesłach Młodej Pary była rozpięta girlanda z liści, a obrączki leżały na zielonym mchu umieszczonym na pozłacanej tacy. W takim wyjątkowym otoczeniu Marta i Michał przyrzekli sobie miłość do końca życia.

Restauracja hotelowa, w której odbyło się przyjęcie weselne, składała się z dwóch poziomów. Na górnym goście mogli się posilić i porozmawiać, a na dolnym wyszaleć na parkiecie. Część taneczna miała charakter klubowy, co nie ułatwiało mi fotografowania. Jednak każdą trudną sytuację traktuję jako wyzwanie i staram się z niej wycisnąć maksimum tego, co się da. Czy mi się to udało, zobaczcie sami.